Wiadomo, że teraz komputery Apple’a sprzedają się w milionach sztuk. W zaledwie trzy miesiące firma ta sprzedaje ponad 5 mln Maców! Oczywiście różnych, więc nie można mówić tu o jednym, konkretnym modelu. Dlatego nie da się porównywać sprzedaży dzisiejszych maszyn z tą sprzed lat. Niektóre stare komputery odnotowały jednak niesamowite wręcz wyniki. Oto przeboje dawnych czasów.

W latach 80. na rynek trafiały już miliony komputerów. Istniały przecież takie firmy jak Atari, Apple, Commodore, Sinclair, Amstrad – każda z nich miała w swojej ofercie przeboje, które dobrze znamy do dziś. I które spopularyzowały komputery. To dzięki tym maszynom, informatyka trafiła pod strzechy i dzięki nim kształcili się pierwsi programiści, których nawet dziś stale brakuje – kto wie, może dlatego, że współczesne komputery stały się narzędziami, jak młotek, a nie czymś, co fascynuje. No dobrze, ale wracam do zestawienia. Oto mały top wszechczasów.

1. Commodore 64
Początek sprzedaży: 1982 rok
Sprzedanych sztuk: 17 mln

Wszystkie źródła są zgodne co do tego, że jest to najbardziej popularny komputer na świecie. Oczywiście z C64 jest trochę tak, jak z Volkswagenem Beetle, czyli słynnym Garbusem. Mianowicie, słynnego Commodore’a produkowano bardzo długo, a po drodze zmieniały się jego warianty. Fakt, procesor, pamięć i ogólna architektura pozostawały bez zmian, ale wygląd i drobiazgi modyfikowano. Np. C64 w obudowie typu „pianko” cicho odgrywał sample, co sprawiało, że muzyka w niektórych grach i demach była upośledzona. To jednak szczegóły dla czepialskich. Dla zwykłych ludzi liczyło się to, że dla C64 wydano kilkanaście tysięcy gier. Co ciekawe, nadal pojawiają się nowe tytuły.
Dodam jeszcze, że sam byłem (i w sumie ponownie jestem) dumnym posiadaczem Commodore 64, który był zresztą komputerem, który zresztą świetnie poznałem – pisanie demek na C64 to była wielka frajda!
I na koniec: do tych 17 mln komputerów można jeszcze dodać trochę kolejnych. Wszak na bazie C64 powstało kilka innych modeli, które potrafiły działać jak C64. To przenośne SX-64 z monitorem kolorowym lub monochromatycznym, a także Commodore 128 w trzech wariantach: ze zintegrowaną klawiaturą, ale też jako desktop w wersjach z metalową oraz plastikową obudową.

2. Commodore Amiga 500
Początek sprzedaży: 1987 rok
Sprzedanych sztuk: 6 mln
To komputer oparty na wcześniejszym modelu, czyli Amidze 1000. Tyle że umieszczony w jednej, kompaktowej obudowie wraz z klawiaturą i stacją dysków 3,5”. Amiga była niesamowita. To także mój trzeci komputer w życiu, który pod koniec w ogóle nie przypominał oryginalnej maszyny, bo był w towerze, z innym procesorem i z twardym dyskiem. Szkoda, że go sprzedałem. Dziś mam jednak inne egzemplarze Amigi 500.
Co było takie niesamowite w „pięćsetce”? Otóż, szybki procesor, zadziwiające możliwości graficzne i wspaniały dźwięk stereo. Niektórzy twierdzą, że Amiga 500 jest także najlepszą maszyną do gier wszech czasów. Moim zdaniem mają rację. Do A500 można też dodać bazującą na niej CDTV, czyli całkiem niezłą konsolę z napędem CD.

3. Apple II
Początek sprzedaży: 1977 rok
Sprzedanych sztuk: 6 mln
Apple I to rzadkość, komputer złożony w garażu przez Jobsa i Wozniaka. Apple II ma konstrukcję bardzo podobną, ale też cywilizowaną – z prawdziwą obudową. Ciekawostką w Apple II był fakt, że w relatywnie kompaktowej obudowie umieszczono płytę, na które znajdowało się osiem portów rozszerzeń, w które wtykano karty z dodatkowym osprzętem, jak np. porty szeregowe i równoległe, czy też kontroler stacji dyskietek. W swojej kolekcji mam trzy sztuki Apple II w pierwszej obudowie, ale też przenośne Apple IIc oraz desktopowe, już 16-bitowe Apple IIGS. Komputery z tych trzech serii dość mocno różniły się między sobą i można dyskutować, czy traktować je jako, jeden rodzaj sprzętu. Jeśli tak, to w takim razie do C64 można by dodać Commodore’a 128, a np. do ZX Spectrum 48, dorzucić też sprzedaż ZX Sptectrum 128 i amstradowskich 128 +2 oraz +3. Jakby jednak nie było, pierwszy poważy produkt Apple’a powinien znaleźć się w tym zestawieniu, najwyżej nieco niżej niż na trzeciej pozycji.

4. Sinclair ZX Spectrum
Początek sprzedaży: 1982 rok
Sprzedanych sztuk: 5 mln
I znowu komputer, który miałem w latach 80. Konkretnie, był to mój pierwszy komputer w życiu. Uczyłem się na nim programować i do dziś w emulatorze ZX-a na pececie umiem wpisywać programy, bo pamiętam, które komendy ukryto pod którymi klawiszami. To była ciekawa cecha ZX Spectrum – komendy Basica wpisywano nie po literce, ale w całości, naciskając odpowiednią kombinację klawiszy. Dzięki temu programy w Basicu na ZX-sie zajmowały nieco mniej miejsca niż na innych komputerach (komendy były kodowanie krótszą kombinacją bajtów).
No dobrze, ale co zaważyło o sukcesie ZX Spectrum? To szybki procesor, przyzwoite możliwości graficzne, ale przede wszystkim cena. Był to komputer, który sporo potrafił, a nie kosztował majątku. To taki Maluch świata maszyn cyfrowych.

5. MSX-y
Początek sprzedaży: 1983
Sprzedanych sztuk: 5 mln
Japończycy w tamtych czasach stworzyli własny komputer, który został stworzony przez wiodące koncerny technologiczne z Japonii. Co ciekawe, uzgodnili oni standard, którego następnie się trzymali. Na dodatek, MSX-y były komputerami świetnie zaprojektowanymi i naprawdę bardzo dobrymi. W ich ROM-ie był Microsoft Basic. Zważywszy na spore możliwości graficzne i muzyczne, szkoda, że MSX nigdy nie został standardem w skali całego świata.

Kategorie: Blog

1 komentarz

ZbyniuR · 24 czerwca, 2020 o 4:48 pm

Tyle tu błędów i przemilczeń że musiałbym ponad godzinę pisać i tłumaczyć.

Sinclair wyprodukował tylko 2 mln Spectrumów, a Amstrad 3 mln, więc nie trzeba ich doliczać. No chyba że doliczymy klony dziesiątek firm ze ZSRR oraz Ameryki Pd. i wyjdzie ponad 20 mln komputerów zdolnych do natywnego uruchamiania Spectrumowego softu. A ich właściciele to nie tylko źródło piractwa ale także softu,którego nie powstało by tyle gdyby ta społeczność liczyła tylko 5mln. Podobnie w Apple II w tych 6 mln wszelkie modele już są wliczone.

5mln MSX-ów to sprzedano w samej tylko Japonii, A gdzie Ameryka Pd., kraje Arabskie, Korea, Holandia, Hiszpania, … Szacunki przekraczają 20 mln. Tylko trzeba poszperać głębiej niż na Wikipedii.
A ich producenci może byli wiodącymi firmami w produkcji sprzętu RTV, ale w komputerach byli słabi i dlatego tak się dogadali. Ale o tym za chwilę.

A jak doliczyć do C64 także kompatybilnego C128 to też mamy ponad 20 mln i to jest wielka 3ka
najpopularniejszych platform na świecie tamtych czasów. Z tym że C= wyrobił się z tym sam.

Choć biurowych kompów które działały pod CP/M (tylko i wyłącznie), jak Osborne 7mln, Keypro 5mln plus dziesiątki innych firm na świecie zanim PC zdominował biura, też spokojnie dochodzą do 20mln. Nawet jak nie wliczymy do tej puli Amstrada PCW 8mln, bo CP/M był w nim tylko jednym z jego trybów pracy, a nie jedynym. Nawet w PL było dwóch takich producentów, Compan i Bosman.

W Japonii MSX był tylko marginesem, tak jak u nas CPC. Wyprzedzały go Sharp X1 i Fujitsu FM7 po 6mln każdy, ale rządził NEC z modelem PC-88 (Z80) 17 mln. Zresztą ta 3ka przeszła na produkcję 16bit zanim MSX sprzedał tam te swoje 5mln.

Najlepsze maszyny do gier wszechczasów sprzedały się w ponad 100 mln sztuk, a Amiga nawet w swoich czasach nie rządziła bo SNES i Sega nie wpuściły jej na ring.

I to tyle, pozdro. 🙂

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.