To nie będzie dobry początek tekstu, bo przyznam od razu, że nie przepadam za piłką nożną i nie śledzę zmagań piłkarzy na boisku. Gdy miałem czas, by sporo grać na komputerze, lubiłem jednak komputerowe piłkarzyki. Ale nie FIFĘ i PES-a, które dziś bez wahania wymieni każdy fan wirtualnych rozgrywek. Przecież na nich jednak świat się nie kończy. Nawet teraz.

Współczesne gry w piłkę nożną wyglądają tak, że z ich pomocą można odgrywać akcje z prawdziwych meczy i puszczać potem w telewizji, gdy nie ma się praw do transmisji. Z czego zresztą telewizje radośnie korzystają od czasu do czasu. Pewnie bez uważnego przypatrzenia się nawet nie zauważymy, że coś jest nie tak. Grafika faktycznie jest oszałamiająca i o tym nikt nie będzie dyskutował. A grywalność? Wszystko zależy od poziomu trudności, jaki sobie ustawimy i naszych umiejętności. Tyle że współczesne gry piłkę nożną mnie przerastają. Wkurza mnie liczba opcji, irytuje mnóstwo dodatkowych „atrakcji” poprzedzających konkretną rozgrywkę. Nie ogarniam miliona różnych uderzeń, podkręceń, zwrotów. Po co to wszystko? Czy bardziej skomplikowane znaczy ciekawsze?

Nie koniecznie, o czym przekonałem się podczas Pixel Heaven 2018, grając z kolegą w Ponga. Dwie (albo cztery) kreski i kwadracik udający piłkę. To doskonała zabawa i to na długo. Ale cóż, uwielbiamy teraz wszystko komplikować w imię jakości i realizmu. Tyle że tak naprawdę największy realizm to porządna piłka, kumple i trawiaste boisko. Jeśli więc chodzi o gry, to jednak wolę te stare gry w piłkę nożną: proste, szybkie, dające mnóstwo frajdy bez zbędnego ględzenia. Za najlepsze uznaję te z czasów, gdy miałem Amigę, ale niezłe były też na C64 i – choć specyficzne  – te z ZX Spectrum. Oto moje ulubione tytuły. Czy zgadzacie się z tym wyborem?

Sensible Soccer (1992, Atari ST i Amiga)

To był 1992 roku, a więc czas, gdy wszyscy wydawcy gier w piłkę nożną zaczynali już dbać o realizm rozgrywki na tyle, na ile się dało, biorąc pod uwagę możliwości ówczesnych komputerów. Pewnie to podejście ma swoich fanów, ale ja mam jednak inne. To dlatego uwielbiałem Sensible Soccer, które pełnymi garściami czerpało z możliwości graficznych 16-bitowych maszyn, bo jego pierwsza wersja powstała dla Atari ST i Amigi. Sensible Soccer było tak oddawało realizm piłki nożnej, jak Commando odwzorowywało realną walkę komandosa. Za to gwarantowało (w sumie to nadal gwarantuje) niesamowitą, dynamiczną rozgrywkę. Autorzy Sensible Soccer byli zresztą fanami mojego ukochanego Kick Offa, a to także niesamowite piłkarzyki.

Sensible World Of Soccer (1994, Amiga)

To gra sprzed niemal ćwierć wieku. I nadal uważam ją za doskonałą, lepszą niż Sensible Soccer, bo w kilku kwestiach poprawioną jeśli chodzi o rozgrywkę. Dodano też, na szczęście niezbyt skomplikowane, opcje związane z zarządzaniem drużyną. Tyle że te funkcje na pewno uszczęśliwiły fanów futbolu, a nie tylko zręcznościowej rozgrywki. Fani otrzymali możliwość wybrania jednej z 1500 drużyn i jednego z 27 tys. zawodników! I choć dziś mamy FIFĘ i PES-a, to jednak SWOS nadal ma masę zwolenników. Podobno nawet gdzieś na świecie działa liga, w której fani walczą o tytuł mistrza. Jak dodam tylko jedno: ta gra uzależniała! Niektórzy, w tym może nawet i ja, uważają, że to najlepsze piłkarzyki. Także w dzisiejszych czasach.

International Soccer (1983, C64)

To chyba pierwsza przyzwoita gra w piłkę nożną, w którą grałem na własnym komputerze. Charakterystyczne kanciaste figurki zawodników to efekt powiększenia sprite’ów. Boisko widziano z boku, trochę jak w FIFIE. Rozgrywka była dość schematyczna i niezbyt szybka, ale gdy do C64 podłączałem dwa joysticki i zaprosiłem kumpla, to mieliśmy co robić przez długi czas (wtedy jeszcze bez piwa). Kłopot w tym, że z czasem rozgrywka robiła się nudna, bo było kilka prostych sposobów na strzelenie bramki – np. z odpowiedniego kąta. Ciekawe, że w tej mało rozbudowanej grze udało się umieścić takie stałe elementy futbolu, jak karne, auty, czy rożne. International Soccer można mieć na kartridżu, co ułatwia zabawę.

Match Day 2 (1987, ZX Spectrum)

Dziwna gra, za którą nie przepadałem, ale jak na piłkę nożną w wydaniu spectrumowym, była naprawdę świetna. Trzeba przecież pamiętać, że niełatwo było animować spore postacie na 8-bitowym komputerze z 48 KB RAM-u. Poza tym trzeba docenić fakt, że programiści zadbali o różne zagrywki, jak choćby woleje, czy trochę dziwne podskoki, które jednak powodowały odbicie piłki w sposób nieprzewidywalny. To dodawało element losowości, istniejący przecież w realnej piłce (choć nie jestem pewien, czy to efekt zamierzony). Można też było regulować siłę strzału. Wada: rozgrywka była mało dynamiczna. Istniały też wersje m.in. dla Commodore 64 i Amstradów.

Kick Off (1989, Amiga), Kick Off 2 (1990, Amiga)

Wiem, że zachwycałem się Sensible Soccer i nie zmieniam zdania, mimo że Kick Offem też się zachwycam. Zresztą Sensible Soccer to w zasadzie Kick Off w bardziej rozwiniętej wersji. Natomiast same Kick Off oraz Kick Off 2 to dla mnie kultowe gry, w które grałem godzinami, w tym czekając na wpuszczenie nas na drugie piętro szkoły przy warszawskiej ul. Grzybowskiej. Grafika w Kick Offie była symboliczna (choć ładna), ale rozgrywka to mistrzostwo świata, jeśli chodzi o szybkość, dynamikę, akcję na boisku. Realizm odwzorowania gry był żałosny – z przyklejaniem piłki do zawodnika, zerową kontrolą nad nią. Ale gwarantował świetną zabawę! Z kolei Kick Off 2 tylko minimalnie różnił się od pierwowzoru. W zasadzie była to tylko poszerzona wersja jedynki. O kilka dodatków, które się do niej ukazały. Usunięto też kilka błędów.

Oczywiście do tego dochodzą jeszcze gry z konsoli, których jednak – tu będę szczery – po prostu nie znam. Wiem, że w 2001 roku na PlayStation rozpoczęła się seria Pro Evolution Soccer, ale po pierwsze to było relatywnie niedawno (jak na retro), a drugie wtedy tej gry nie znałem, a dziś za nią jakoś nie przepadam. Z kolei już w 1993 roku wydano FIFĘ 94 (wtedy jako FIFA International Soccer) na Segę Mega Drive, a później na inne platformy. Tyle że – to całkiem subiektywna ocena – ja tej gry jakoś nie lubiłem. A jakie są wasze ulubione gry w piłkę nożną?

Kategorie: Blog

1 komentarz

glob@s · 16 sierpnia, 2018 o 7:01 am

Brakuje mi tu opisu gry Microprose Soccer, która przynajmniej dla mnie była najlepsza 🙂 Grałem w to na C=64 i Amidze 🙂

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.